|
Jacku,
Nie wygłupiajmy się. Robiłem kiedyś kosztorysy do prac melioracyjnych u przyjaciela w firmie i to są zbyt duże koszty, żeby ładować się w zbieranie kasy. Tyle razy użyto publicznych pieniędzy do niszczenia i oszpecania naszych rzek, więc niech taki przetarg wygra sobie jakaś firma i zarobi na tym pieniądze. Jedyne co byśmy musieli zrobić, to jakąś akcję z wysyłaniem pism i podpisy w tej sprawie.
Chciałbym kiedyś pojechać sobie nad Wisłę na wakacje z rodziną i połowić sobie na muszkę bez tych progów w krajobrazie.
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
|