|
Właśnie wróciłem z Łączek (pod wierzbami). Woda na jedną turbinę ale niestety praktycznie na całej szerokości mocno trącona i dosyć chłodna. Hoczewka musi dawać dużo błota, nieznacznie inny odcień wody pod drugim brzegiem. Płynie masa różnego syfu zabranego przez wodę (liście, patyki, glony) przez co łowienie jest mało fajne. Na kamieńcu zalega mnóstwo mułu i liście- następna duża woda zabierze wszystko niżej. Pstrągi chyba nie widziały, że przyjechałem. Żadnego brania przez trzy godziny, ale sezon rozpoczęty.
Następnym razem będzie lepiej
Pozdrowienia
|