|
Cześć Piotrze.
Patrząc na wyniki zawodów na Brennicy, to było całkiem nieźle.
Średnia długość ryby też niezła, ryby wykazywały dość duże zainteresowanie suchą muchą, jak zwykle bardzo dobrze połowiono na mokrą, (klasyczną) muchę. Co niektórzy zaprzepaścili swoją szansę zapominając o tym , że łowią na małej rzece, gdzie trzeba w szczególny sposób się zachowywać aby odnieść sukces i przechytrzyć ryby. Co do wydry, król jest jeden- Darek Rakowski, pokazał klasę łowiąc 20 ryb , kilkanaście mu spadło. To też o czymś świadczy. Uczestniczyłem w jednych i drugich zawodach, uważam je za bardzo udane. Zgadzam się z Piotrem, ci co nie byli mogą tylko żałować, atmosfera jak zwykle fajna. Średnia na Wiśle wyniosła 28,7 długości ryby. Były bardzo grube , niczym nie przypominały tych z Brennicy, czyli duża głowa , wąski tułów, ale to kwestia tego i następnego tygodnia, patrząc na to, co się dzieje na wodzie, a zbierają przepięknie. Pozdrawiam serdecznie.
|