|
Kurde Artur, stara Unia jest cwana na cztery łapy, a nasi idioci za dobrze sobie tego nie policzyli, ani nie przemyśleli... ale w demokracji to się nachapią tych funduszy, a kary spadną na inne ekipy rządzące. To taka gospodarka jak z jeziorami, wytrzepać do ostatniego jazgara i oddać RZGW pustynię. Kara raczej nie spotka tych co te umowy międzynarodowe łamali, a dziś już po Lizbonie są to przepisy Unijne, zaś Unia jest już formalnie podmiotem prawa międzynarodowego (wcześniej przed Lizboną były to Wspólnoty Europejskie, a nie Unia) - i to dalej jest łamane. No ale ja w takie cuda nie wierzę, żeby kogoś za to spotkała kara... Urban kiedyś mówił w jakimś wywiadzie, że w Polsce to wszystko przyschnie.
Będzie trzeba wiele rzeczy naprawiać za ogromne pieniądze, rzędu takiego jak AbOvo na Rabie. Przejebane, a tym gorzej dla naszych organizatorów zamówień publicznych, że RDW jest już od roku 2000.... ja się czuję głupio jak mam jako społecznik pokazywać przepisy urzędnikom. To raczej oni powinni coś ciekawego pokazać obywatelom i edukować, a nie my ich. Bo jak jest tak jak jest, to czasami jako prezes stowarzyszenia możesz się czuć jak na misji w republice bananowej. To jest wszystko niepoważne... dokumenty podpisane i olane.
Wiesz dobrze, że ja jestem tylko za integracją rynków, a nie za integracją polityczną, bo uważam, że każdy może sobie żyć po swojemu... no ale jak się już coś podpisało do chuja wafla, to nie można tego olewać.
A RDW jest olewana dlatego, że prawie nikt jej nie czuje. A to trzeba trochę czuć tego ducha, a to trzeba się naoglądać dzikich rzek, poczytać książek o rzekach. Jak ktoś od małego ma wkręcone, że prosty kanał to jest idealna rzeka, a jak pojawia się mednder, to rzeka się popsuła - to nie wiem co robić, zmienić ludzi??? Wysłać na szkolenia???
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
|