|
Szkoda Piotrze, że dzieli nas tak duża odległość, bo ja na pewno poświęciłbym kilka dni na to , aby poprawić sytuację. Żałuję, że w mojej okolicy nie ma takiego Koniecznego. Przepraszam za taką formę pisania. Wiem, jak to wszystko powstawało, ile było tutaj lamentu, że to OS, że to okradanie Okręgu Krośnieńskiego z super wody. W momencie, kiedy to wszystko zaczęło funkcjonować, przynosić pierwsze korzyści , choćby w postaci bardzo pochlebnych komentarzy w prasie zagranicznej i krajowej, wszyscy razem skandowali 'Konieczny na prezydenta'. W momencie, kiedy w zeszłym roku na zawodach jesiennych troszeczkę gorzej się połowiło, wpłynęło na to wiele różnego rodzaju rzeczy, nagle podniosło się wielkie zbiorowe lamentowanie i nagle człowiek, który zrobił tak wiele dla wędkarzy, stał się 'be'. To pokazuje, jak zmienni są wędkarze. Można ich porównać do termometrów. 'Raz na plusie, raz na minusie'. A trzeba być przecież obiektywnym i pamiętać o tym, że aby sobie fajnie połowić w sezonie, to na to ma wpływ praca ludzi, których często nie znamy, a przeważnie nawet nie wiemy o ich istnieniu. To bardzo przykre, że większość chce tylko zarzucić przynętę, złowić jak największą rybę i najlepiej jak najwięcej. A w momencie, kiedy nie spełnią się ich marzenia, wylewa kubeł zimnej wody , lub pomyj. Przeważnie nie mają żadnych argumentów w dyskusji , bo przecież anonimowy człowiek za klawiaturą ma zawsze rację i nigdy się nie myli. A już o przyznaniu się do winy nie ma mowy. Słowo przepraszam to w ogóle jest nieznane takim osobnikom. Ostatnio odbyłem długą wędrówkę wzdłuż rzeki Soły z aparatem i o dziwo nie zauważyłem kormoranów, jak miało to miejsce w zeszłym roku. Ma na to wpływ chyba bardzo wysoka, ujemna temperatura i rzeka praktycznie całkowicie skuta lodem. Stołówka zamknięta, to pewnie poleciały gdzie indziej. Pozdrawiam serdecznie.
|