f l y f i s h i n g . p l 2025.09.23
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: AI o smaku ryb w „porównaniu” z grzybami. cd. Autor: bami. Czas 2025-09-23 19:59:20.


poprzednia wiadomosc Odp: Tęczak & Potok : : nadesłane przez wicekx (postów: 4164) dnia 2012-01-10 20:54:30 z *.5-4.cable.virginmedia.com
  nie posiadam info nt. teczaka ale cos tam widzialem w temacie potoka. Oczywiscie wiele zalezy od charakteru rzeki. Moja to taka nizinna kredowka. A raczej sa trzy laczace sie ze soba. Sa zarybiane przez kluby ale ja mam to szczescie ze na dwu jest free fishing(leze pomiedzy odcinkami,kluby nie maja tej wody ale ryba sobie tchnie gdzie chce) a jedna plynie na terenie mojego instytutu i moge tam lowic za friko. Szybko zarastaja wiec je czyszcza z przyczyn przecpowodziowych. Po czyszczeniu pojawia sie duza ryba 50+(nie wiem skad ale barwe ma dzikom czy tez zdziczalom). Trzyma sie najlepszych miejcowek-dobry przeply+spokojna dziura wypoczynkowa ewentualnie korzen. W miare zarastania jest coraz wiecej bran szmelcu, ktory staje sie coraz bardziej widoczny i bezczelny a duze znikaja. I cykl sie powtarza. Teraz jest wlasnie kiepsko i dowiedzialem sie ze ludzie lowia dobra rybe jakies 3-4 km ponizej.
Druga sprawa to mam mozliwosc obserwowac zerujace ryby z mostkow dla rowerzystow(pstragi lubia mosty). Ryba jest nielowiona wiec sie nie boi czlowieka. Zachowanie kompletnie terytorialne. Boss stoi w najlepszym miejscu a reszta walczy o ochlapy. Zazwyczaj za nim, chociaz jeden czasem forsuje sie do przodu. Nie ma wystarczajaco duzo zarcia dla napelnienia brzucha wiec zeruja caly dzien. To mi daje z kolei pole do calodziennej obserwacji. Jesli jakies ryby nieopatrznie wbija w miejscowke to maja prze....ne. Trzydziestak potrafi przegonic stado kilowych kleni a one poslusznie daja pletwe z tego miejsca. Jesli zaczyna niepokoic sie moja osoba to albo spada pod most albo szuka cienia drzewa i tam przemieszcza sie razem z cieniem podazajac na przesuwajacym sie sloncem. Jednak tylko do czasu kiedy cien wkracza w miejsce gdzie ryba traci kontrole nad strumieniem przeplywajacego zarcia.Potem wraca ale jest napiety co widze po zachowaniu. Wszystkie mniejsze pstragi sa caly czas spiete dzielac swa uwage miedzy pokarm i zachowanie szefa. Jesli ktorys decyduje sie na przemieszczenie to robi to przy brzegu zeby nie podpasc. Zaobserwowalem podobna sytuacje w NZ na ubogich rzekach-jak byly w jamie male to nigdy duzego nie zlowilem. Na zyznych z masa larw bylo inaczej. Z drugiej strony u siebie zdarzalo mi sie lowic w dobrej miejscowce 4-5 dobrych ryb w tym samym miejscu bez ruszania sie; widac bylo tyle zarcia ze sie nie bily.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Brak odpowiedzi na ten list. Zobacz następną wiadomość.    
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus