|
Ostatnie zdanie wynikało wprost z żalów nad samopoczuciem Anglika przywiezionego do Polski ... oraz z zwykle towarzyszących dyskusjom "commercials" ... Inaczej - czemu ma służyć ta dyskusja, skoro poważnemu zastanowieniu się nad sytuacją polskich łowisk nie?
Znam dobrze róznice między sytuacją w Polsce i w Irlandi również z życia, oraz od wędkarzy, którzy tam zajmują sie rownież organizowaniem wędkarstwa, i to jako Irlandczycy w Irlandii ... Mam też świadomośc ograniczeń na jakie tu, w Polsce napotykamy, i warunków w jakich funkcjonuje nasze wędkarstwo, jak też świoadomosc jego znaczenia w gospodarce ... jest pochodną nastawień tych, którzy je uprawiają ... i możliwości goispodarczych, nie tylko finansowych, ale i mentalnych i organizacyjnych ... i prawnych z tego wynikających...
Populistyczne zagrywki w rodzaju kilku Pajero jeżdżących po drogach i traktowania pracowników agencji rządowej jako bez mała niepiśmiennych blondynek zupełnie nie pasują do deklaracji o znajomości realiow... Proszę darować, ale więcej powagi przydałoby się w poruszaniu istotnych zagadnień ... przez fachowca, któremu przecież żaden inny do pięt nie dorasta ...
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
|