| |
W kwestii wyjaśnienia. Rzeczywiście na początku sezonu zostało schwytanych dwóch wędkarzy łamiących regulamin PZW a będących członkami zarządów kół.Sprawa zgodnie z procedurami trafiła do Okręgowego Sądu Koleżeńskiego, który za sprawą rzecznika dyscyplinarnego sprawę przespał. Dla mnie to absolutnie niedopuszczalne, zwyczajnie się z tym nie zgadzam i uważam, że kara powinna być, najlepiej adekwatna do popełnionych czynów.
Usiłowałem Michałowi Zapałowi tłumaczyć na innym regionalnym forum, że to sąd orzeka w sprawie a nie Zarząd Okręgu. Rzecz w tym, że wykroczeniami członków funkcyjnych zajmuje się Okręgowy Sąd Koleżeński i Główny Sąd Koleżeński. Czyli gdybym był kłusownikiem właśnie pod ów sąd podlegałbym. Reasumując to chyba logiczne, że jako członek ZO PZW Lublin nie mogę mieć wpływu na wyroki tegoż sądu. Jednak Michał wykorzysta każdą okazję by dopiec mnie jak i Zarządowi Okręgu Lublin. Powiem więcej lubi występować na forach w kilku egzemplarzach i prowadzić niczemu nie służące krucjaty używając typowych określeń związanych z rzyganiem, konwulsjami...Michał ocenia w specyficzny dla siebie sposób nie bacząc czy opluwa właściwą osobę lub nawet szereg osób. Na przykładzie to gdy jakiś lekarz popełnia jakiś fatalny, niewybaczalny błąd on od razu nazywa mordercami wszystkich związanych z medycyną, oczywiście za wyjątkiem siebie. Na przyszłość Michał zanim oskarżysz niewinną osobę bądź osoby dobrze się zastanów tym bardziej, że sam nie jesteś kryształowym wzorem człowieka bez skazy.
Ty jako członek zarządu i osoba, która zajmuje się w tym bałaganie wodami górskimi powinieneś czuwać aby takie sprawy były doprowadzane do końca. Skoro podjąłeś się reprezentowania stanowiska wędkarzy i oddałeś się społecznej służbie to zapewne zamierzasz coś zmieniać na lepsze. Nie komentowanie przez Ciebie śmierdzącej sprawy jest dla mnie jednoznaczne. Gdyby ktoś, gdzieś tam, nie poruszył tego tematu , nigdy publicznie byś się do tego nie odniósł. Niczym się nie wyróżniasz od tych 22 panów z zarządu. Zamiast zajmować się otoczką medialną i prężeniem klaty do obiektywów, wszędzie tam gdzie tylko to jest możliwe, reklamowaniem lubelskich łowisk i zachwalaniem przede wszystkim swojej osoby, może czas najwyższy zająć się trudnymi i śmierdzącymi sprawami. Napędzasz nam tu nieproszonych gości i kiedy dochodzi do ostrej wymiany poglądów Ty znowu pokazujesz jaki z Ciebie bohater, podkulając ogon i jak przystało na farbowanego, uciekasz do nory. Z takim jak Twoje podejściem, nie wróżę jakichkolwiek zmian na Lubelszczyźnie. Siedzi Was tam 23 i zajmujecie się albo organizowaniem zawodów albo przydzielaniem wyróżnień i odznak a sprawy ważne zamiatacie pod dywan. Oczywiście, że nie mam do Ciebie pretensji za to, że ci dwaj dżentelmeni nie zostali potraktowani tak jak na to zasłużyli. Pewnie nie miałeś czasu, żeby przypilnować sprawy albo po prostu zabrakło Ci odwagi aby wyrazić swoją opinię. Obstawiam to drugie.Jak dla mnie 23 obojętnych w zarządzie to o 23 za dużo.
Co do opluwania. Szczególnie dobrze sobie radzę, gdy opluwanym jest farbowany na rudo hipokryta, plotkarz i tchórz.
Co do występowania na różnych forach pod różnymi nickami nie jest to nigdzie zabronione Panie RACZKU.
|
