|
cześć żabciu, i z tego co napisałeś mam wnioskować, że jacyś dwaj członkowie ZO Lublin sa całej sprawie winni. mam przekonanie graniczące z pewnością że to ty czegoś nie zauważyłęś.
Co może dwóch na takich obradach zarządu ? może przekonywać do swoich racji,może długo przekonywać do swoich racji lub bardzo długo przekonywać do swoich racji ,ale gdy przyjdzie do głosowania, każdy z tych dwóch może podnieśc tylko po jednej ręce ....
A gdy ich przkonania nie zyskają akceptacji, mogą jeszcze ( za przykładem przedstawicieli pis) wyjść z sali obradj, jednak wyniku głosowania to nie zmienia.
Dlatego nie psioczcie "na dwóch" tylko sami startujcie do zarządów, najpierw kół, a potem dalej... wówczas pogadamy o wielkości posiadanych jaj ?!?!
A tymczasem uznawajmy,że wszystko jest źle i jacyś "oni" to wszstko partaczą, z pewnością takie podejście zreformuje wędkrstwo.
|