|
Za takie usuwanie, ewentualnie ograniczanie skutków powodzi można wziąć niezła kasę.Tak że nie dziw się że gminy czy powiaty z tego korzystają.Coś się zrobi,ktoś zarobi i pieniądze zostaną "na miejscu".A że przy okazji nam coś zniszczą.Kogo to obchodzi.
Gdyby nie było dotacji to było by po staremu.Może nie ładnie lecz naturalnie.
Cóż,skutki uboczne UNI.Mniej lasów,wód,naturalnego środowiska za to więcej wygodnych deptaków,betonu.NOWE CZASY.
Pozdrawiam.
|