|
Pożytek będzie: całość buchalterii, czyli liczenie ryb, ikrzyc mleczaków itp przy odłowach oraz inne ważne rzeczy. Wszyscy się przydadzą...
Co do dopływów: na razie wszystkie dopływy są odcięte od głównego koryta zaporami przeciwrumowiskowymi. Jeden z dopływów został udrożniony przez Ab Ovo w 2009 roku (Kobylok w Myślenicach, maleńki) a na dwóch następnych Ab Ovo zburzy zapory dopiero za dwa lata. Od 1996 roku narybek jest wywożony do dopływów corocznie, a odławiany co dwa lata i przerzucany do koryta Raby. Przyczyna jest jedna: dopływów jest 140 kilometrów, Raby 20 kilometrów, a strażnik najczęściej jeden - w przyszłości dwóch, też za pieniądze szwajcarskie....
W dopływach przeżywalność narybku jest około 10%, potem to co przerzucimy do Raby wędkarze łowią w ilości 0,3% narybku z danego rocznika łącznie (oszacowany naturalny i wpuszczony, też z własnego stada). Właściwie, gdyby zostawić pstrągi w dopływach całość populacji skończyłaby na wiejskim stole, a tak to "miastowi" łowią co trzydziestego pstrąga przerzuconego z dopływów.
|