|
żałuję, że nie mieszkam nad trociową rzeką...
szczerze kolegom współczuję i gratuluję odwagi. A może by tak coś zrobić, może
zorganizować jakąś zbiórkę kasy dla ludzi, którzy się poświęcają ? może są jakieś opcje aby im
pomóc, skoro nie można tam być?
chciałbym ze swojej strony jakoś pomóc. jeśli mi to przychodzi na myśl, to z pewnością są też
tacy co i im to na myśl przyszło.
tych co pilnują rzek najbardziej proszę o wypowiedź - nie wiem, czy to dobry pomysł.
Adam
|