f l y f i s h i n g . p l 2025.09.24
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: AI o smaku ryb w „porównaniu” z grzybami. cd. Autor: mart123. Czas 2025-09-24 09:49:54.


poprzednia wiadomosc Odp: Ruszy tegoroczne tarło? : : nadesłane przez banior (postów: 100) dnia 2011-10-09 09:39:43 z *.zone8.bethere.co.uk
  Jeżeli chodzi o Strwiąż to sprawa jest ciężka.
Nasi "indianie"łowią pstrągi płynące na tarło z Ukrainy,Bo to i tak nie nasze.Zaś "ruscy"łowią je cały rok u siebie na wszystko, do wybicia wszak to od "lachów".Ciężka sprawa.Staraj się uratować sam lub z pomocą, ile dasz rady a w zamian może coś na wiosnę skubniesz.Ja to co uratuję też mam jako odskocznię od Sanu gdy na nim lipa.A rybki na potokach są naprawdę ładne:40 do 50.A 60-tka mnie sponiewierała.To są te rodowite,najsilniejsze,które przetrwały robale,siatki,ostki,itp.Traktuję je jak swoje hodowlane i mam dla nich ogromny szacunek.
Spróbuj ocalić i "wyhodować"swoje.A nagrodą będzie TWOJA ryba nie pochwała z Okręgu.Z ich strony może kolejny bezsensowny zakaz.
Życzę wytrwałości i pozdrawiam.


Z całym szacunkiem Kolego ale czasem "kolejny bezsensowny zakaz" jest krokiem w kierunku uchowania rodzimej populacji.
W otwartej walce z bieszczadzkim kłusownictwem-gdzie chwilami łowią całe wioski-polecał bym bagnet na końcu szczytówki,zabezpieczenie rodziny oraz dobytku.
Jeśli znasz Kolego bieszczadzkie realia to zbytecznym jest rozpisywanie się w tym temacie.
Bez odpowiednich kontroli oraz organów egzekwujących umiejętnie prawo jest to walka z wiatkakami-a jest wyzwaniem upilnować tak duży areał.
Nie piszę tego jako osobo która na widok kłusownika obraca się na pieńcie i czmycha jak zając.
Myślę,iż kol. Bieszczadzki wędkarz chciał zwrócić na to uwagę.
Jeśli piszesz o dopływach Górnego Sanu to łowię na nich od dziecka.I jeśli ktoś lubi dłuuuugie spacery to może będzie mu dane powalczyć z miarowym pstrągiem.Lipień występuje fragmentarcznie.Opowieści o dużych pstrągach niestety można położyć obok H. C. Andersena.

Co do Strwiąża to zza wschodniej granicy już nic do nas nie wpływa.Rzeka odrodziła się dzięki stałym zarybieniom miejscowych kół.Koledzy walczą o "kolejny bezsensowny zakaz''-odcinek no kill.Walkę przegrywają z kolegami po kiju i kłusownictwem-jedni i drudzy wybierają skutecznie ryby-więc utrzymanie rybostanu na tej rzece nie będzie łatwe .

Zgadzam się z Kol. że zamiast biadolić trzeba samemu działać.W mniejszości i bez pomocy "z zewnątrz" nie jest to łatwe.Bez odpowiednich ustaw,pieniędzy na ochronę,działania w porozumieniu oraz zmiany mentalności w Nas samych,będzie to zawsze walka z wiatrakami...

Warto walczyć ;)

Pozdrawiam
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Ruszy tegoroczne tarło? [2] 09.10 11:27
  Odp: Ruszy tegoroczne tarło? [1] 09.10 12:17
  Odp: Ruszy tegoroczne tarło? [0] 09.10 15:17
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus