|
Kolego MACK.
Widzę że podobnie myślimy i dość często się z Tobą zgadzam.
Cóż z tego że to podpiszemy,że znów sobie skrócimy łańcuch ale i tak przekonamy się później że to nic nie zmieniło.
Prawdopodobnie kłusole i różne ptaszki będą miały większą wyżerkę.Wszak klimat się ociepla,one nie lecą tam gdzie powinny lecz zostają u nas,zwłaszcza gdy mają suto zastawione stoły.Powodów zaniku ryb jest bardzo wiele a my będziemy jeszcze ograniczać sobie i tak już nie ciekawe wędkowanie.Uwierzmy że MESJASZAMI nie jesteśmy i nie uratujemy tego na co nie mamy bezpośredniego wpływu,możemy go tylko zmniejszyć.
To jest tak jak pompowanie pieniędzy w Grecję choć każdy wie że to nic nie zmieni jeżeli sami sobie nie pomogą.
Gospodarz wody to musi być przedsiębiorca,który dba o swoje.Pilnuje,chroni,inwestuje i ma tego zysk.Bez tego nie można mówić o dobrej gospodarce.Jeżeli natomiast jest nastawiony tylko na zysk bez względu na koszta to długo nie pociągnie.
Pozdrawiam.
Najlepiej zdążyć przed ptakami zeżreć wszystko może zdechną z głodu.
A jak już zjesz to zaczniesz łoiwć karpie bo jeszzce będą
|