|
Witaj, łowiłem na tym jeziorze wielokrotnie choć nie na muchę.
Jeśli mam jednym słowem określić to to jezioro to zasługuje na miano - OKONIOWE
To jak wiesz ogromne jezioro i skuteczne połów tego gatunku wszelkimi metodami wymaga łódki i echosondy.
Nawet tak wyposażony zapłacisz „frycowe” dopóki nie poznasz jeziora i stanowisk ryb, które nawet w ramach ustalonych stanowisk przemieszczają się w ciągu dnia.
Tak też opracowaliśmy sobie mapę stałych stanowisk nadając im własne nazwy: „boja”, „delikatesy”, „ cypel” itp.
Jednak warto poświęcić sporo czasu na rozpoznanie, ponieważ ogromne obszary akwenu są zawsze puste i nie odwiedzane przez okonie.
Jeśli już uda ci się zlokalizować ich stanowiska, to od połowy sierpnia i we wrześniu połowisz ogromne ilości, nierzadko egzemplarze 40 – 50 cm
Łowimy na Wdzydzach metodą jigową na małe gumki , wszelkiej maści i koloru zależnie od nastroju okoni, ale to loteria lub udany dobór do konkretnego dnia.
Szczupak występuje nielicznie i raczej w płytkich zatoczkach jeziora, ale nie warto poświęcać mu czasu na tym jeziorze.
W przypadku gruntówki lub spławika – płoć występująca w ilościach jak okoń.
Troci jeziorowej nie złowiłem, ale na pewno jeszcze występuje.
Ostatni znany mi przypadek złowienia (metodą spinningową) to zeszły sezon.
Pozdrawiam Artur
|