|
szkoda ,że strażacy nie patroluja nocą Sanu.zawsze spotykałem ich lekko po południu.zauważyłem ,że kłusownicy poruszają sie bezkarnie nocą czy to łodzią z siecią czy z latarkami i siecią.i jeszcze jedno-niektórzy przełożeni strazników mają opinie kłusowników.skąd taka opinia-od wędkarzy którzy widzieli ich łowiących na wędkę z wieloma kotwicami na Wisłoku.raczej tej opini z palca nie wyssali,o znajomosci regulaminu PZW na wodach górskich przez niektórych strażników nie wspomnę bo woła to o pomstę do nieba.baju baju , panowie.
|