|
Pewnie teraz już śpią i świtkiem o poranku ,kiedy "strażnik" jeszcze śpi pójdą ze swoimi spinningami ,zapolują jak co dzień.Głowatki może nie trafią ,ale pstrągowy przyłów wyląduje w lodówce na bank.Nie ma się co martwić na OSie jest tyle pstrąga ,że wszystkie okoliczne wsie mogłyby sobie na Wigilię zamiast karpika coś szlachetniejszego zapodać i jeszcze może coś by zostało ;)
|