|
Witam.
Na festiwalu trochę łowiłem, sobota bez szału, małe lipionki i wszędobylskie pstrążki,
natomiast w niedziele po południu zlokalizowałem stadko ładnych lipieni, efekt
dwa kardynały na 48 i jeden na 45. w dwadzieścia minut. Moim zdaniem kluczem do
sukcesu jest zlokalizowanie ryb a nie czesanie wody szczególnie przy tak niskim stanie
wody jaki był w sobotę i niedzielę
Pozdrawiam
Gabriel
|