|
Ogólnie pomysł dobry. Napisz program, jak będziesz już go miał, to idź z nim do ZG, może napiszecie razem projekt do WE o dofinansowanie. Niepokoi mnie tylko, że teraz komórki psują się już po roku... ;) A w Bieszczadach komórki wogóle słabo działaja, nie mówiąc już o internecie, co mnie zresztą cieszy niezmiernie :))
A może jednak się zachipujmy (i ryby też). Idziesz wiosną do PZW, ładujesz ile tam chcesz kredytów do chipa. Nad rzekami dajmy takie bramki jakie teraz tirowcy omijają na krajówkach. Przejdziesz pod bramką to ci ściągnie kredyt. Zamiast wiat nad wodą będą bramki jak na lotnisku, skończy się chowania lipieni do wodera... :))
|