|
Marian,
Nie męcz mnie już swoimi schematami, błagam... głosowanie o niczym nie decyduje, to tylko rezultat. Liczy się "duch", klimat, kultura, swego rodzaju aura intelektualna. To ona doprowadza do krystalizacji poglądów, tak jak roztwór hydrotermalny w szczelinie skalnej doprowadza do krystalizacji kryształów. Głosowanie więc jest tylko końcowym etapem pochodzącym z warstwy kulturotwórczej.
Niektórzy ludzie pewnie pierwszy raz usłyszeli o Klubie Rzymskim, tak więc niech sobie każdy już studiuje na własną rękę dzieje świata. Mi się nie che, wolę przeczytać coś ciekawego, bo mam wieczny głód na czytanie. Możesz mnie nazwać jak chcesz, mam to gdzieś.
Poza tym nie chodzi o to, czy jest to tzw. monarchia czy tzw. demokracja. Jeśli monarcha otworzy wiele ciekawych paneli dyskusyjnych, a decyzję o kształcie prawa będzie podejmował sam, to może być w tym o wiele większy ślad wspólnych przemyśleń, niż w demokracji parlamentarnej gdzie posłowie już bez myślenia zachowują się jak maszynka do podnoszenia ręki i naciskania przycisku na użytek jakiegoś gangu lobbystów reprezentujących 0,001% społeczeństwa.
Głosowanie to głupota, uzasadnianie to mądrość. Głosowanie może być tylko formalnością po jakiś uzasadnieniach. Przykładowo w naszej galerii much, jak ktoś wchodzi i daje Arturowi za muchę 1 pkt, bo... nie lubi Artura i nawet nic nie napisze. To jest właśnie bezmyślne oddanie głosu, którego ja nie szanuję. Czym innym jest przedstawienie swojego stanowiska, gdy wchodzi do galerii much np. Huba i mówi co i jak i dlaczego. To już nie jest bezmyślne oddanie głosu, tylko uzasadnienie. I to szanuję, ponieważ wtedy tworzy się coś co ma jakość. W ilości gwiazdek przy muszce nie ma żadnej wartości, natomiast w fachowym komentarzu jest duża wartość. Wartość konsultacji społecznych nie polega na zrobieniu ankiety o rzeczach o których ludzie nie mają pojęcia, bo to i tak będzie modelowane pod jakieś lobby. Wartość konsultacji społecznych to umożliwienie dostępu do dyskusji tym, którzy na dany temat mają wiedzę i chcieliby podyskutować wspólnie.
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
|