|
Wolność nie polega na filozofii Pawła i Gawła. Jeśli ktoś chce sobie uprawiać żywność GMO, to niech nikt później nie wszczyna rozpraw sądowych za to, że ktoś inny ma ich opatentowany gen z powodu migracji pyłku. To jest tak, jakbym wrzucił do Twojego mieszkania przez okno mój portfel i nazwał Cię złodziejem. To chyba nie jest uczciwe?
Wydaje mi się, że mieszasz pojęcie wolnego rynku z korupcją polityczną, gdzie politycy nie są już reprezentantami obywateli ale największych firm. To nie są prawa rynku, tylko interwencjonizmu państwowego, bez którego wielkim koncernom żyłoby się o wiele gorzej.
Palę papierosy, ale nikt mnie do nich nie zmusza. Szczerze mówiąc wolałbym kupować w kiosku marihuanę, bo tytoń jest bardziej szkodliwy od gandzi, a lubię sobie coś zakurzyć. Niestety gandzia nie jest legalna, więc palę szlugi.
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
|