|
Hrabia,
Napisałem wyraźnie, że wolałbym wziąć udział w zawodach z normalnym wymiarem i na suchą muchę - bo mi to osobiście bardziej pasuje niż nimfa i ryby 20 cm. A co do zawodów, to ja nie wiem jak to jest z prawem. Generalnie staram się bardziej pilnować siebie niż innych, więc w nosie mam czy łowią na muchówki 18 stóp i żyłkę o średnicy 0,04 mm czy nie. Dopóki dochodzą mnie słuchy, że łowią na haki bezzadziorowe i starają się szybko holować ryby na zawodach, dopóty nie mam ochoty zaglądać im w życie, bo nie lubię wojny o pietruszkę. Co innego ryba pieprznięta na suchą trawę, warto na łowiskach C&R tego zakazać, bo szkoda, żeby ryby zdychały po takich akcjach.
Ja nie lubię węszyć, być policjantem, szukać haków. Ja się do tego nie nadaję, od tego mam policję i inne służby, niech oni szukają dziury w całym.
O 20 cm pstrągach pisałem w tym sensie, że z powodu takich ryb, jeszcze nie mam motywacji do robienia jakiejkolwiek afery. Wiem tylko tyle, że 20 cm ryb nie wolno zabierać. A czy nie wolno ich mierzyć i zapisywać na kartce? Nie wiem, nigdy się nad tym nie zastanawiałem, mam inne sprawy na głowie i nie zmusisz mnie do tego, żebym się tym zajmował :-p
P.S. Dla jasności, nasz kolega po kiju Józef Zając niczego mi nie załatwia, ani nie obiecuje. Napisał mi tylko o generalnych zasadach startu w zawodach, z których możesz skorzystać również i Ty Wymyślasz sobie jakiś sen i przelewasz go na forum...
Nie mam czasu Arturze. Lubię Cię, ale sorry... innym razem. Natomiast nie snuj żadnego spisku między mną a Józefem, bo się niczego nie doszukasz. Faceta znam tylko ze zdjęć, tak jak Twoje muchy. Może się spotkamy na Sanie, zależy jak czas pozwoli. No i co z tego?
Z Józefem się pościągam a z Tobą połowię dla relaksu na mokrą muchę. Może być? Wtedy będę w spisku i z Zającem i z Buczkowskim... i założymy wędkarską masonerię
P.S.S. Nie dam się zawodnikom wkręcić w grę atakowania Ciebie, ani nie dam się Tobie wkręcić w atakowanie zawodników. Jak masz czas, to zajmuj się walką na słowa do końca świata i jeden dzień dłużej. Hej ho.
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
|