|
To Łopuszna poniżej drewnianego mostu. Potem, by ochronić zakręt przed podmywaniem, usypano na końcu prostej kilka ostróg (główek) odbijających nurt w kierunku środka. W ich rejonie czarna i wirująca woda miała przynajmniej 2m głębokości kryjąc wielkie jak noga brzany i ogromne lipienie.
Teraz most jest betonowy, po główkach nie ma śladu, jest za to pancerna opaska i smutny, płytki i bezrybny trup rzeki.
|