|
Michał karp, a i owszem, ale wyjątkową wręcz odpornością na urazy mechaniczne wykazują się łososiowate w niskich temperaturach.
Pisałem o tym wielokrotnie, ale wyszukiwarka na tym forum działa tak jak działa.
Tak samo, jak przynajmniej dwukrotnie pisałem o tym, jak kiedyś łowiłem wędką tarlaki lipienia.
Łowiłem ja na haki zadziorowe potem przez kilka godzin targałem w beczce na plecach, potem jeszcze transport do wylęgarni.
Przez kilka lat (chyba trzy) kiedy to robiłem od jesieni do wiosny w stresogennym środowisku (baseny), nie zdechł żaden taki lipień.
To są fakty, chociaż niewygodne.
Mariuszu,
Szkoda, że nie opisałeś tych doświadczeń w formie systematycznej analizy oraz skonfrontowania ich z wynikami uzyskanymi przez innych .. W ten sposób bez wioelkich grantów byłaby tworzona nauka ... Byłby to ważny przyczynek do wiedzy.
Przy okazji, mógłbyś też przeanalizować czynniki, oraz sposoby postępowania jakie pomagały w uzyskaniu takich wyników ... Czy w "niewoli" nie stosowałeś żadnych zabiegów ochronnych? Zwierzeta często też mają zwiększoną ochronę naturalną w okresie rozrodu, która pozwala im na przterwanie nawet bardzo niesprzyjających warunków ... w długim czasie ... to też warto brac pod uwagę ...
Zalecenia dotyczące postępowania z rybami przez wędkarzy dotyczą masowego poddawania ryb doświadczeniu złowienia i wypuszczenia, oraz zachodzą w mniej sprzyjających porach roku, dotyczą postępowania mniej wprawnymi rękoma, czyż nie?
Pozdrawiam serdecznie
Jurek Kowalski
|