|
Ludzie popełniają błędy, ale ważniejsze jak się do nich ustosunkowują. Nie wiem ile trwała ta sytuacja, ale w takich okolicznosciach (z ciężarną żoną) sam opusciłbym lokal najpóźniej po minucie w poszukiwaniu nowego lokum i nawet gdybym dostał spóźnioną ofertę raczej bym nie skorzystał. W odpowiedzi Pani Edyty nie widzę nawet zwykłego ludzkiego "przepraszam".
Twierdzenie Pani Edyty, że "takie błędy się zdarzają nie tylko u Nas, ale w każdym innym ośrodku" też mnie nie przekonuje. Rezerwowałem w tym roku domek w norweskim campingu. Rezerwację zrobiłem dwa miesiace wcześniej na imię, bez żadnych dodatkowych potwierdzeń. Powiedziałem wtedy, że będę koło południa. Okazało się, że podróz sie przedłużyła, a ja posiałem gdzies nr tel. do campu. Przybylismy na miejsce ok 19:30, bardzo niepewni o nocleg(wygladało, ze wszystko juz zajęte). Okazało się, że klucz dla grega czekał na nas w szufladzie, a wynajecie domku komus innemu w dniu zakładanego przyjazdu jest tam czymś nie do pomyslenia.
Bardzo dobrze, ze kolega zamiescił taka informację.
pozdrawiam
|