|
Jacek, mylisz się. Dzisiaj urwałem się z roboty. Załatałem kilka dziur w drodze. Drażni mnie, że faceci, którzy biorą za to forsę pierdzą w stołki, trawniki, itp. Ale nic to, trzeba z tym żyć. W pracy z tego powodu trochę się popieprzyło i nie da się już tego odkręcić, ale co tam. Posunęliśmy się do przodu. Metoda się sprawdziła i od jutra wszystkich odganiam od ich roboty i idziemy na drogi. Nabierz prądu w wiaderka. Chłopaki z elektrowni też zapragnęli posunąć się do przodu.
P.
Paweł, nie musisz się na mnie obrażać, bo ja też chciałbym żyć w normalnym kraju, gdzie wszystko ślicznie śmiga i jest dobrze poukładane.
pozdrawiam
jp
|