|
(...)
Andrzeju, cóż z tego , że obaj macie rację, skoro nadal stoicie w miejscu
pozdrawiam
jp
W Korei Północnej też można zarzucić komuś krytykującemu władzę ludową stanie w miejscu. Czy z tego wynika wprost, że trzeba się na wszytko godzić i robić cokolwiek, podtrzymując wbrew samemu sobie, nielubianego przez siebie trupa?
Jak mawiał Kisiel, "Socjalizm bohatersko pokonuje trudności nieznane w żadnym innym ustroju!" A skoro jest taki ustrój, to są też i bohaterowie... Nie miej jednak nieuzasadnionych pretensji do ludzi, że taki mamy dziś system społeczno-gospodarczy, w którym trudno i bardzo ryzykownie można prowadzić biznes w oparciu o łowisko wędkarskie na rzece krainy P&L (vide: kormorany, operaty, wymiary i okresy ochronne, pozwolenia na tęczaka itp. centralne i krępujące człowieka zapisy), ale można się za to podjąć bohaterskiego czynu
Na wolnym rynku bohaterstwa nie ma. Jest tylko klient i firma która zaspokaja jego potrzeby. Na wolnym rynku, łowienie w rybnej rzece to prozaiczna transakcja biznesowa, a nie wielki czyn społeczny, który ze łzami wzruszenia w oczach się podziwia. Dlatego uważam, że do socjalizmu ludzi przyciąga romantyczny klimat tego systemu. Ach, jakie to romantyczne pójść wspólnie na bohaterski, społeczny czyn.... a jakie to podłe i kapitalistyczne, gdy ten kto płaci sobie łowi jak burżuj... Precz z Panami. Rewolucja bracia nieroby, Che Guevara i strajk do odwołania, palenie sklepów i opon w razie potrzeby ! ! !
Ludzie chcą prowadzić normalnie interesy. Nie każdy też chce być bohaterem. Pytanie czy jest to wbudowany problem socjalizmu, czy jest to problem ludzi? No właśnie, dobre pytanie. Odpowiedź jest uwarunkowana politycznymi preferencjami. Jeśli ktoś chce trwać przy socjalizmie, powie, że to problem ludzi, którzy powinni się "wziąć i zrobić". A jeśli ktoś życzy socjalizmowi zawalenia się i bankructwa, powie, że to problem systemu a ludzie są normalni i czekają ze swoją aktywnością na normalne warunki funkcjonowania na rynku.
Ten model się nie sprawdza... więc zamiast z głupią satysfakcją wytykać komuś stanie w miejscu, należy zapłakać nad tym systemem i się porządnie nad nim zastanowić dlaczego porywa za sobą tak mało ludzi i tak szybko się wypala ?? System należy więc zreformować. I tutaj lepiej skierować swoją aktywność obywatelską.
Dlatego dziś wolałbym być członkiem stowarzyszenia działającego na rzecz utorowania prawnej ścieżki do urynkowienia wędkarstwa w Polsce, niż członkiem stowarzyszenia zbierającego śmieci nad brzegiem rzeki wyręczając odrętwiałe i coraz droższe Państwo.
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
|