|
Cześć Krzyśku,
Przykro mi, że odczułeś dyskomfort. Tutaj na forum nie klnę co rusz. Taka forma nie zdarza mi się codziennie. Na ogół staram się pisać poprawną polszczyzną bez "dopalaczy".
Na większości wypraw gdy nie widzę ekologicznej katastrofy, też nie klnę. Na drugi dzień podczas łowienia kleni, rozpierała mnie pogoda ducha. Dawno nie widziałem już tak pięknego i tak pustego zarazem strumienia. Coś we mnie pękło.
Serdecznie pozdrawiam
Krzysiek
|