Odp: Presja wędkarska a kłusownictwo
: : nadesłane przez
Przemysław Półotrak (postów: 402) dnia 2011-07-02 12:09:16 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
A ja ostatnio moze jakis miesiac temu namierzyłem spławikowca na przełomie białki. Siedział skulony z papierosem w gębie, a dookoła niego puszki po piwie. Podchodze do niego i grzecznie pytam co pan tu robi ze spławikiem i w dodatku na przełomie. Przy nodze miał wiaderko a w nim 3 zabite pstrazki moze takie na 15cm. Wtedy nie wytrzymałem i wydarłem sie na niego zeby wypierd**** bo jak nie to sam sie z nim zaraz policze. Zaczął sie staniewiac wiedz dostał w gębe tym pstragiem a pozniej jeszcze na odchodne raz w łep.
Wiem ze nie mozna tak postępowac ale naprawde ja juz kurde nie mam sił do tych kłusoli na kazdym kroku ktos stoi ze spiningiem albo spławikiem.
Koleś jeszcze pozniej prosił zebym mu wędki nie łamał a ze byl widac duzo starszy niz ja to nic nie zgłosiłem i powiedziałem ze wiecej go tu nie chce widziec. Podziekował jeszcze i sobie poszedł.