|
Nie, wszystko co mnie łączy z Okręgiem Słupsk to coroczne ( od około 10) lat wakacyjne 2 tygodniowe wędkowanie.
Nie mam też tam żadnych powiązań biznesowych, ani rodzinnych.
Natomiast jeżeli odniosę fakt wysłania mi pocztą - poleconym zezwolenia do tego co np. pisali koledzy: http://www.flyfishing.pl/mainforum/msg.php?id=106835&offset=0 o nabyciu zezwoleń w innych sytuacjach to miałem ochotę powiedzieć oficjalnie i publicznie - dziękuję.
Mam nadzieję, że za rok potraktują mnie tak samo, i że taki wysyłkowy zakup licencji będzie normą również w innych okręgach. Docieram nad morze w sobotnie popołudnie, wieczorem chcę byc już nad Słupią, a nie szukać skarbnika w jakimś kole i psuć mu weekend.
Poza tym w tym okręgu również w poprzednich latach zawsze bardzo uprzejmie mnie informowano- zarówno Pan Buśkiewicz, jak i inne osoby.
Sprzedaż zezwolenia to oczywiście obowiązek, ale wysyłanie poczta odebrałem jako uprzejmość, a za to zawsze można podziękować.
Lokalnych problemów personalnych o ile istnieją- nie znam.
|