|
Ciekawy pomysł z tęczakiem dla ludności jednak to nie wystarczy dopóki do rzek będą wpuszczane selekty potoka i zrzadka odbywac się będą kontrole. Szkoda środków na dokarmianie mięsiarzy ( którzy w większości opłacają kartę i mienią się prawymi członkami PZW, ale gdy nikt nie patrzy nie podarują żadnemu trzydzistakowi - hipokryzja górnych lotów). Udział kłusoli bez uprawnień oceniam jako mniejszościowy. Istota w tym by dochodziło do naturalnego tarła pstrąga i lipienia , sens ma aktywna ochrona tarlisk, oraz zarybienia narybkiem tych gatunków i oczywiście zakaz ich zabierania. Co do tęczaków opinie są podzielone co do wpływu na inne gatunki ale uważam trzeba zasięgnąc opinii ichtiologów i chyba zaryzykowac inaczej wejdziemy sobie na głowę na OS-ach tylko po to by spotkac 2-3 ryby, bo na ogólnodostępnych wodach będzie pustynia.
|