|
W Polsce zarejestrowanych w PZW jest ponad 600 tysięcy. Pewna liczba łowi poza wodami PZW, w tym niemała grupa w morzu. Do tego trzeba doliczyć grupę, która łowi ryby bez żadnych zezwoleń, niekoniecznie w ogóle bawiąc się wędką....Podejrzewam, że wcale daleko nie odbiegamy od średniej dla naszej rasy...tylko nikła ochrona wód pozwala dużej części uniknąć ujęcia w statystyki.
W USA, czy kilku innych krajach, gdzie turystyka wędkarska i szeroko rozumiane wędkarstwo, to sektor gospodarki, dane są dość rzetelne...u nas dla GUS praktycznie nie istniejemy...
Może teraz po wprowadzeniu vat od licencji coś wychynie w liczbach...
Muszkarzy jest u nas niewielu, a całorocznych wręcz mało. Wiąże się to chyba ze stanem naszych łowisk i w ogóle poziomem wiedzy o wędkarstwie. Dominacja spławika i gruntu jest wyjątkowa w porównaniu do innych krajów, ale skoro większość złowionych ryb dostaje w beret, to lepiej niech tak będzie, bo i przy obecnych proporcjach drapieżniki i ryby szlachetne mają ciężki żywot w naszych wodach....
|