|
Wybaczam, nie bardzo widzę potrzebę włączenia nutki współczucie (dla narybku? dla mnie?) w poście. Dziś jest już ponad 11 tysięcy narybku, a woda znów ma poniżej 5 stopni, już nie ze względu na stok narciarski, ale z powodu śnieżycy majowej. Zawsze narzekałem na zbyt wysoką temperaturę wody, teraz obserwuję wyjątkowo niską i dalej z zaciekawieniem notuję ogromną plastyczność pstrągowych jaj, embrionów, larw i narybku oraz sposoby i objawy zachowania życia tego gatunku. Dam znać, kiedy wypłynie ostatni pstrążek z inkubatora i jestem pewien, że będzie ich łącznie tyle co w latach poprzednich, a może nawet więcej. Tyle że mniejszych.
Może też ta mniejsza wielkość narybku bierze się stąd, że mam teraz tylko rasę myślenicką w inkubatorze? Ikra na jesieni też była troszkę mniejsza...
Niech pan nie bierze raportów za narzekanie, nic podobnego do narzekań nie chcę wyrażać, dla mnie trudności to raczej wyzwanie...
|