|
W pierwszej części, to sprawy, które możemy zrobić my sami kierując się tylko dobrą wolą, a wolę tą musimy mieć, bo pisanie, że mała temp. wody i brak oznak żerowania, to tylko jedna część. Druga, to taka, że ryb są śladowe ilości. Możemy zrobić to sami jak opłaty za zabierane ryby, jak przekazywanie kasy tego 1% na FUNDUSZE ZARYBIENIOWE KONKRETNYCH ODCINKÓW RZEK - dodatkowe ryby z dodatkowej kasy. Spowodować taki ruch dobrych dusz, a zwłaszcza mlodych, by pokierowali takimi akcjami. Przy Dunajcu jest sporo kół wędkarskich może któreś pociągnie sprawę, 1% dodatkowa kasa i ryby. Sprawa następna, to, co jest nad Rzekami akcje sprzątania to tylko określone odcinki rzek, a dzis byłem nad Dunajcem okolice od Łącka -Jazowsko, to, co widać, to obraz nędzy - krzaki i nadbrzeża wyścielane śmieciami idąc korytem Rzeki ręce opadają. To nie wakacyjni przyjezdni, tylko ludzie mieszkający nad dają tony śmieci. Myślę, że tu edukacja, spotkania w szkołach i akcje dorybieniowe mogą być takim lakumsem dla tego, by pokazywać jak jest, a jak powinno być. Musimy uczyć sie tego sami i uczyć sami projekt na lata dla mlodych, by pomyśleli o tym i tu może z Uni fundusze na porządkowanie nadbrzeży.
|