f l y f i s h i n g . p l 2025.09.27
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: AI o smaku ryb w „porównaniu” z grzybami. cd. Autor: bami. Czas 2025-09-24 19:21:43.


poprzednia wiadomosc Odp: Bajka dla tych, którym myślenie nie sprawia bólu... : : nadesłane przez wicekx (postów: 4164) dnia 2011-03-01 01:51:19 z *.5-4.cable.virginmedia.com
  o tym samym pisze Oliver Kite w Nymph fishing in practice. Na wodach ktorymi sie opiekowal zabroniona byla sucha jetka i nimfy powyzej nr 14. Wlasnie z powodu latwosci zlowienia ryby. Z drugiej strony ryby nalezalo zabierac zeby nie uczyly sie sztucznej muchy czego rezultatem bylo odrzucanie przez nie imitacji i co za tym idzie irytacja klientow! Dosc przewrotną cala ta praktyke czynil fakt ze lowic na nimfe wolno bylo TYLKO upatrzonego pstraga czyli czym to sie roznilo od strzelania sucharem do ryby ROWNIEZ upatrzonej?Caly czas zreszta tocza sie dyskusje nt. czy ryba sie uczy-ostatnio czytalem art. w nowozelandzkiej prasie-zdania sa podzielone; z drugiej strony najpopularniejsze nimfy na tamte wody to zajace i brazki a ryby sa wypuszczane.Mialem okazje lowic na dosc uczeszczanym odcinku duzej rzeki w NZ. Staralem sie zlowic wypatrzona rybe meczac ja przez pol godziny roznymi muchami-skutek-ignorowanie lub wrecz omijanie nimfy lukiem. Bigos spytal cz mam zamiar jeszcze dlugo sie nad nia znecac bo trzeba isc dalej. Zrezygnowalem wiec z zestawu NZ(2 nimfy) na rzecz pojedynczej lekkiej 16ki. Ryba podniosla sie od pierwszego strzalu a Bigosowi kopara opadla(mnie zreszta tez) 67cm grubas. Co do egzekucyjnosci suchej to bym sie spieral. Lowilem w Mongolii lenoki(czy raczej probowalem lowic) w rzece w ktorej ryby na 100% nie znaly imitacji a nie podejrzewam rowniez zeby widzialy kiedykolwiek wedkarza. Akurat roila sie duza jetka a ja mialem calkiem wierne imitacje. Ryby walily w nia z furia ale nie braly do pyska.Przestalem zacinac i po kazdym takim ataku linka po prostu dalej sobie plynela bez jakiegokolwiek drgniecia! Natomiast jakies pol km ponizej ten sam lenok walnal mi na identyczna muche raz po razie majac poprzednia dobrze widoczna wbita w pysk(pierwsza urwalem przy zacieciu)! Jest za malo badan nad zachowaniami ryb. Ja mysle ze ryba to osobowosc nieskomplikowana(ot mniej wiecej tak jak statystyczny polityk demokratyczny) i raczej instynktowna niz inteligentna-dlatego logicznie myslacemu czlowiekowi tak ciezko ja zrozumiec-i bardzo dobrze bo to czyni wedkarstwo wyzwaniem nie lada.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Brak odpowiedzi na ten list. Zobacz następną wiadomość.    
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus