Odp: Tak sobie czytam to całe pieprzenie
: : nadesłane przez
apsev (postów: 1100) dnia 2011-02-25 13:23:32 z *.enterpol.pl
Jeśli wywołujesz kolegów do tablicy to znaczy, że sam nie masz bladego pojęcia o majowym łowieniu.
Ja napisałem na podstawie swoich doświadczeń, które to akurat w temacie majówki są wystarczające. Swojego największego pstrąga z tego okresu mam na 56cm. Dodam, że tą samicę potokowca udało mi się złowić za 3 podejściem w przeciągu 4 dni. Dwa pierwsze podejścia skończyły się porażką spowodowaną raz wygięciem haka, drugi raz pęknięciem żyłki. Obydwa hole trwały kilka minut. Jak widać te pstrągi, które ja znam, podczas majówki mają tylko jedno przed oczami. Oczywiście zdarzało mi się, podchodzić pstrąga długo ale zazwyczaj odbywało się to u schyłku rójki, wtedy kiedy były już konkretnie najedzone.