|
Krzysiek, myślę, że większość świata idzie w kierunku hołubienia przestępców i tworzy prawa zmierzające do ich ochrony. Nie dyskutuję o tym.
Komplikowanie przepisów poprzez przyjęcie, że wszystko dokładnie musi być w nich uregulowane jest do bani. Ich twórcy proszą się sami o łamanie. Im bardziej precyzujesz , tym bardziej utwierdzasz adresatów w przekonaniu , że jak nie jest napisane, ze czegoś nie wolno , to wolno.
Gospodarz lowiska ustala proste przepisy , a jjeżeli ktoś je łamie - won. Jeżlei zapiszemy na łowisku łososi , że obowiązuje klasyczne łowienie na muchę, każdy kto zaciśnie śrucinę na przyponie ma zabieraną licencję. Nie trzeba tego pisać. Przecież to oczywiste.
Nie musimy zwalniać ludzi z myślenia. Proste zapisy , a jak nie rozumiesz , to się zapytaj.
Przychodzi gościu pierwszy raz do drugiego. Proszę , zdejmij buty. A dlaczego? Zdejmij, tu masz czyste kapcie. Eeee tam , mam swoje i wyjmuje brudne od błota obcięte kalosze. Kapcie. Nie, dlaczego? Bo to mój dom. Wynocha.
I tą przypowiastką kończę dzisiejsze występy.
P.
|