|
mart pisał o wyjeździe rodzinnym i jak znam kobiety to namiot jest nie za bardzo .To co nam nie przeszkadza dla kobiet jest czasem nie do przyjęcia .
Stop! Żaden wyjazd rodzinny! Mam dosyć bab (a w zasadzie jednej baby) na rybach. Mam być tylko ja i rzeka plus dobre, męskie towarzystwo. Mam zamiar nie golić się przez tydzień, jeść wszelkie możliwe świństwa, spać w woderach pod gołym niebem i śmierdzieć rybami i tanim piwem. Tak jak kiedyś, gdy byłem wolnym człowiekiem.
|