|
powinien mieć wpisane w karcie opisowej dołączonej do gwarancji,czy nadaje sie na morze czy też nie.Moje miały wpisane, że nadają się do łowienia tarpona,bonefisch,marlin i jeszcze jakiejś innej cholery.I tak se myśle, że rekina też by wyciągnęły.Nie chodzi o wielkość kołowrotka tylko o mechanizm który to wytrzyma ,a tym samym jest solidny i mocny.I wiem, że te kołowrotki przeżyją moje prawnuki,chociaż były bardzo tanie,bo zamykały się w 400pln.A pierwszy, który kupiłem, to zapłaciłem w Polsce 40zł.Nie wiedzieli chłopcy co sprzedają w sklepie.Dzisiaj producenci prawdopodobnie poumierali,a kołowrotki te przestano produkować.Czasem można trafić na nie, na 'ebay'.Bardzo szybko znikają,pomimo że mają około 30-20lat.Zazwyczaj cena dochodzi do 50 może 60 dolców,ale większość wysyłana jest tylko do USA.
|