|
Własnie jak to jest. Ja, jako Polak mieszkajacy za granica przyjezdzam i ode mnie wymagana jest karta wedkarska, a od kogos kto przyjeżdza ze mną łowic juz nie? Czyli wychodzi na to, ze kupuje dodatkowo dniowe czy tygodniówke, a on lub oni juz nie? Powinno sie traktowac wszystkich rowno i kazdy powinien płacic. Przeciez taka opłata od obcokrajowców, kilka euro czy dolarów jest symboliczna i przez cały sezon moze uzbierac sie pokazna suma. Moze ktos to wyjasnic, bo wychodzi na to, ze lepiej udac obcokrajowaca we własnym kraju.
Pozdrawiam
|