|
Jechać zawsze warto.
Te które podrosły są wyjmowane na tarliskach, przez dzierżawce i reszte kłusoli. Pojedyncze zostają. W tym roku byłem popatrzeć na ich amory, widziałem tylko jednego potoka powyżej 40cm... i oczywiście ślady po odłowach...
Co do ilości pokarmu, Łojewek jest bardzo ubogi, przeciwnie Skroda.
Troche moich kolegów tam jeszcze łowi, z racji bliskości wody. Ja dalej sobie odpuszczam...
pozdrawiam
Paweł
|