|
Ten boronowy Drennan dostałem w Finlandii na Mistrzostawach Świata (1992?), z takiej serii, co ją dostała od firmy angielska drużyna. Pewnie rzeczywiście nie była najlepsza na świecie, skoro angole się jej pozbyli. Ale ja jestem z niej bardzo zadowolony, złowiłem kilka rybek, na troćki jest supoer, na pstrągi wiosenne także, natomiast do łodzi jest rzeczywiście jakby za ciężka. Na Piasecznie łowiłem na nią na mokrą lub trolling, bo świetna do holowania, a Clude Rivaz był zmontowany z sucha muszką. Taki zestaw był super. Wiosłujesz sobie spokojnie, ciągniesz dorożkę, jak coś walnie to wyciągasz grubego tęczaka lub łososia, a jak widzisz maleńkie oczko, to dwa, trzy rzuty suchą i wessanie, najczęściej potokowego.
|