|
Nie wiem, nie jestem ekspertem z języka angielskiego. Niels Bohr powiedział kiedyś, że ekspert to taki człowiek, który popełnił wszystkie możliwe błędy w bardzo wąskiej dziedzinie. Ale generalnie w każdym temacie na forum widzę dzielenie włosa na czworo. Puryści i faryzeusze :-p
Prawie nikt nie może ustrzec się od zabiegania o drobiazgi, podczas gdy rzeczy "grube" są ignorowane. I tak samo jak zignorowano "gruby" problem rybaków na Bałtyku, bo ktoś popełnił jakieś gafy, tak samo Leszek chce chronić kormorana którego jest za dużo. Detale, detale, nieważne detale.... Kij z ochroną kormorana i kij z gafami ichtiologicznymi. To są drobiazgi, obok których stoją grube sprawy. Permanentnie ignorowane.
To forum... ba, nie tylko to forum, ale radio, gazety, telewizja, politycy i społeczeństwo żyje na co dzień gównianymi problemami. O najważniejszych rzeczach się nie mówi. A jak ktoś już coś zacznie o nich mówić, zaraz "fani życia na gorąco" zwrócą mu uwagę, że ma krzywy ryj, śmierdzi mu z nosa i ogólnie źle zachował się ostatnio przy stole. I zamiast powiedzieć postaci, powiedział postacie... głupek jeden.
Przyjmuję do wiadomości korektę językową, o której po prostu zapomniałem bo rzadko posługuję się angielskim. Narząd nieużywany zanika Ale nie można żyć samymi detalami, bo najważniejsze sprawy przechodzą koło nosa :-p
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
|