|
Mnie wczoraj nad Sanem jeden wędkarz powiedział "w tym roku zabijamy bo od przyszłego nie będzie można- tylko na tygodniu". Generalnie ten rok to zemsta za to, ze w przyszłym miał powstać odcinek nokill. Miał bo nie powstanie mimo to wymówka czy też argument tłumaczący zabieranie ryb dobry dla pewnych kolegów dobry jak każdy inny a bo zona niezwykle głodna itd. Wracając do Sanu to byłem cztery dni i zrezygnowałem z łowienia lipieni jakoś ryb mało a i dla mnie chyba już w tej rzece niema miejsca. Trochę porzucałem wielgaśnym streamerem w miejscach gdzie bywały głowacice ale to już historia.
Właściwie to późno już na taką decyzję ale jestem za niezabijaniem lipieni i pstrągów. Głowacic też.
|