|
Tak gwoli ścisłości - to Wojtek "najeżdża" ...
Oczywiście, że wszelkie regulacje dotyczące ochrony ryb, nakazujące ich wypuszczanie, są wynikiem przybywania liczby "miłośników" w stosunku do zasobów ... Na tym polega "jakościowa" zmiana ... Reszta to zmiany "ilościowe"... i już nie ma znaczenia, czy wypuszcza się wszystkie ryby, czy tylko niektóre ... to tylko kwestia umowy między ludźmi eksploatującymi zasoby i kwestia zakresu potrzeb tej ochrony ...
Wypuszczający niewymiarowe ryby też stosuje C&R i ma stosować wszelkie techniki C&R, żeby te ryby przeżyły w dłuższym okresie ...
Daleki byłbym też od "humanizowania" ryb i od epatowania "cierpieniem" ... To, że od niedawna ludzie zakochali się w kulturze minimalizowania cierpienia nie oznacza, że natura świata się zmieniła ...
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
|