Odp: O co chodzi ????
: : nadesłane przez
Józef Zając (postów: 82) dnia 2010-10-21 10:53:59 z *.adsl.inetia.pl
Przeczytałem tę całą dyskusje poniżej. I przyznam, że czasem ogarniał mnie pusty śmiech, czasem chciało mi się płakać. Dlaczego? Niech na to pytanie odpowie opisany niżej przypadek, jaki mi się przydarzył na wodzie.
Zawody. Wiążemy się. Ja - "żyłkową" + malutkie, lekkie nimfetki, partner na stanowisku sznur i dwie ciężkie klumpy.
-Łowisz nażyłkę?! - mówi to z wyrzutem w głosie. - Ja nie, bo ja jestem stara, "krakowska" szkoła...
A teraz do "meritum" tego wątku. Krzysztof pyta, co zrobić. Zatem moja rada: zawiązać świętą inkwizycję, dać Leszek wolną rękę i niech stosy płoną...