|
Wiesiu, to jest prawdziwy gospodarz, który zna swoje gospodarstwo jak własną kieszeń i wie, gdzie co i jak. Sam widzisz często jak on tutaj pisze. On nie tylko narzeka i wyciąga ręce jak większość, on po prostu zakasa rękawy i nie chcę tutaj używać brzydkich słów, zapieprza.
Inni zza biurka , co oni mogą widzieć, wiedzieć ? Często połowa nie jest wędkarzami, więc to już w ogóle jest porażka. W jaki sposób mają działać, skoro nie znają się na tym ,za co im płacą ?
Jak już wcześniej pisałem, wina leży gdzieś po środku. Nie tylko po stronie PZW. Przecież tak naprawdę to my wybieramy przedstawicieli tego Związku. Ilu z nas tak naprawdę interesuje się tym, co dzieje się w regionie ? Jak są jakieś zarybienia, to ciężko ludzi znaleźć do pomocy, taka jest prawda.
|