|
Fernaś , zadajesz pytania, na które masz odpowiedź.
Co do wpływu niekorzystnego głowacicy, na inne ryby to mogę Ci powiedzieć, że głowacica nie jest wcale dobrym myśliwym, dlatego wykorzystuję bardzo wyrafinowany sposób możliwości górskiej rzeki, aby zapolować na swoje ofiary. Dlatego w jej diecie często znajdują się klenie, jelce, płocie, okonie, brzany. Bardzo rzadko świnki. Prawie w ogóle lipienie i pstrągi. Jeżeli się znajdują, to przeważnie są to ryby chore, lub takie, które przez nieostrożność wędkarzy dryfują na powierzchni i są z niej ściągane przez głowacicę. Mam w swoich zapiskach około 37 żołądków głowacic, złowionych w Polsce, Dunajec, Poprad, San. Cztery Słowacja, Orawa. Dwie Bośnia i fakty mówią zupełnie co innego. Gdyby osoby, które łowią, były bardziej chętne do współpracy, to tych informacji byłoby znacznie więcej i obalałyby pewne mity na temat głowacicy i ich niekorzystnego wpływu na połowie ryb łososiowatych i lipienia. Jako przykład powiem tylko, że na Sanie znajduje się o wiele więcej głowacicy niż na Dunajcu i Popradzie, a mimo tego lipienia jest tam tyle, że na pewno go nie braknie i mimo tego, że są tam też wydry, kormorany, kłusownicy, to ryba jest. Jak myślicie, o czym to świadczy? Świadczy to tylko o tym, że osoby odpowiedzialne za prowadzenie rzek, mam na myśli ichtiologa lub ichtiologów, którzy tam pracują, swoją pracę wykonują rzetelnie i dlatego sytuacja na Sanie jest jaka jest. Jeździ tam cała Polska i jeździć będzie. Pamiętam sam jak w latach 90' na Dunajcu było tyle brzany, że po prostu człowiek stawiając nogę mało co się o nie nie przewracał. Przyjeżdżało wtedy mnóstwo ludzi, specjalnie,aby sobie połowić te ryby i wsadzić do słoików, zalać zalewą i mieć na zimę tanie jedzonko. Tak to wtedy wyglądało. Na jednej kwaterze, w której mieszkałem, przyjeżdżał rok rocznie facet, który wywoził 70 słoików , półtoralitrowych ryb. Różnych ryb. To ile on tego łowił dziennie przez 3 tygodnie swojego pobytu? To, że sytuacja na Dunajcu jest jaka jest, na pewno odpowiedzialny jest kilka czynników. Czynnik ludzki, uważam chyba za najbardziej odpowiedzialny, brak kontroli, mam na myśli częstej kontroli. I to tyle.
|