|
Odp: Jak to jest z lipieniem w Dunajcu?
: : nadesłane przez
Jerzy Kowalski (postów: 2023) dnia 2006-07-31 17:24:36 z 194.4.130.* |
|
A czy nie może być tak na Dunajcu? Tylko ktoś musi się tym zająć z całego serca tak jak Piotrek.
Pozdrawiam.
Piotr się zajął jako jeden z wielu. Dzięki temu, że mógl sie zająć, że były warunki, żeby się zajął. Warunki, które sobie, wraz z Kolegami, stworzył. I dzieki temu, że to, co robi ma poparcie wystarczająco wielu Kolegów.
To nie żaden "fenomen" tylko ciężka praca dużej grupy wedkarzy, tworzących okręg w Krośnie. Wędkarzy z róznych kół, z różnych środowisk. Wykorzystujących to, co jest możliwe, żeby uzyskiwac efekty.
Naśladownictwo wskazane. Na cuda i cudotwórców nie ma co czekać.
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Jak to jest z lipieniem w Dunajcu? [7]
|
|
31.07 17:26 |
|
|
Jako społeczeństwo mamy poniekąd pewien problem z wyłanianiem przy.....wódców ;).
Jakieś korepetycje by się przydały czycóś ;). Najlepiej wyjazdowe.... |
|
|
|
Odp: Jak to jest z lipieniem w Dunajcu? [6]
|
|
31.07 17:30 |
|
|
Jako społeczeństwo mamy poniekąd pewien problem z wyłanianiem przy.....wódców ;).
Jakieś korepetycje by się przydały czycóś ;). Najlepiej wyjazdowe....
Chyba rzeczywiście najłatwiej przychodzi nam wyłanianie przy...wódców.
Z przywódcami i spójnym działaniem zespołowym mamy kłopoty.
Do tego stopnia, że jak gdzieś się taką sytuację wypracuje to wydaje się, że to cud.
Pozdrawiam serdecznie
Jurek Kowalski |
|
|
|
Odp: Jak to jest z lipieniem w Dunajcu? [5]
|
|
31.07 17:35 |
|
|
taaaa.... a próba powtórzenia cudu kończy się przy....wódce ;) |
|
|
|
Odp: Jak to jest z lipieniem w Dunajcu? [4]
|
|
31.07 17:38 |
|
|
To zależy kto próbuje. Jeżeli tacy właśnie, to i tak się kończy.
Może wreszcie zaczną próbować inni. Uwierzą w swoje siły. Mam taką nadzieję, a nawet przekonanie, że wreszcie musi to nastąpić. Przecież to niemożliwe, żeby tylko w południowej części Podkaprpacia byli rozsądni ludzie.
Pozdrawiam serdecznie
Jurek Kowalski |
|
|
|
Odp: Jak to jest z lipieniem w Dunajcu? [3]
|
|
31.07 17:41 |
|
|
to może być endemit..... |
|
|
|
Odp: Jak to jest z lipieniem w Dunajcu? [2]
|
|
31.07 17:43 |
|
|
Stamtąd była ( i jest) duża migracja w inne regiony
Może to "zaraźliwe" ?
Choć nie chce mi się wierzyć w endemicznośc normalności. Gdybym uwierzył to by znaczyło, że "pora umierać".
Pozdrawiam serdecznie
Jurek Kowalski |
|
|
|
Odp: Jak to jest z lipieniem w Dunajcu? [1]
|
|
31.07 17:48 |
|
|
tyle, że wiellu ma odproność na tę zarazę, a niektórzy to nawet silna alergią. Może dojść do wstrząsu anafilaktycznego...... |
|
|
|
Odp: Jak to jest z lipieniem w Dunajcu? [0]
|
|
31.07 19:06 |
|
|
Nie mogę wytrzymać. Jeżdżę busem Lublin-Zakopane, co drugi dzień i się ślinię na widok tej przepięknej rzeki, w której robi sie pustynia. Chciałbym się zatrzymać, zostawić pasażerów, choć na pół godzinki , ale niestety nie mogę.Przypominam wtedy sobie dobre lata 80-te i 90-te i jadę do celu.
San jest inny, ale Dunajec jest Piękny. Szkoda tej rzeki. Może wkrótce prawdziwy gospodarz się znajdzie, co wszystkiej elicie muszkarstwa życzę oraz sobie.
Pozdrawiam.
|
|
|
|
|
|
|