NO tak byłeś na plaży napatrzyłeś się na dupy i teraz marzysz hehe
. Ja jade w tym tygodniu dopiero na urlop. A wracając do twojej wypowiedzi skocz do postu wyżej - ja chce prywatnych wód (nie mylić z czyś innym) ale nie pod egidą PZW. Właśnie prywatne wody a nie te niby niczyje (PZW i ogromna ilość luda uprawniona do łowienia) dadzą kształt nowego wędkarstwa. Może kiedyś dorośniemy do tego że grupa ludzi dostaje w dzierżawe "swoją " część rzeki - robi na niej , utrzymuje rybostan i łowi - chcesz tak samo włącz się rób coś i potem wypoczywaj (łów). Ale chyba ja tego nie doczekam. Teraz jest wody bez liku i tylko tyle. Powstają prywatne ale zobacz że raczej ograniczaja straty (dla tych co nie łowią za kase u nich) że biorą wodę ograniczoną tamami , żeby jak najmniej ryby poszło dla ogółu - to logika gospodarowania. JESTEM ZA PRYWATNĄ WODĄ - NIE ZA PZW !
Także może wybierzemy się w końcu na "pachnące panięnki" i )> połowimy.